Od artysty Okres moich studiów w Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu przypadł na szczęśliwe lata, kiedy w polskim szkolnictwie artystycznym przestał obowiązywać socrealizm, podporządkowany idei ustroju socjalistycznego. Nastały lata powszechnej wolności w sztuce polskiej. Jako studenci, zafascynowani byliśmy impresjonizmem, kubizmem, abstrakcjonizmem i wszelkimi zjawiskami modernizmu: Mondrian, Kandinsky, Malewicz. Klee, Polok... Po sześciu latach studiów uzyskałem dyplom ukończenia ASP z wyróżnieniem w 1964 roku Od tej pory zaczął się okres moich poszukiwań własnego wyrazu i wizerunku jako artysty. Na początku silnie zaznaczyły się wpływy impresjonizmu, ale w latach 1965-1980 całkowicie odnalazłem drogę w problematyce sztuki abstrakcyjnej. Po latach doświadczeń z abstrakcją, zrodziła się we mnie przekora i niespodziewanie stanąłem w opozycji do swoich dotychczasowych dokonań i wszelkiego rodzaju modernizmu. Podjąłem nowe wyzwanie, połączone z ryzykiem, jakie w sztuce najbardziej cenię - postanowiłem zmierzyć się z malarstwem realistycznym. zabawa ta trwała jeszcze do niedawna. Powstały cykle obrazów: Teraz Frampol, Teraz Polska, Teraz Bretania. Malarstwu realistycznemu zawdzięczam wzbogacenie moich możliwości warsztatowych, pokorę wobec sztuki i cierpliwość do procesów twórczych. Z natury jestem człowiekiem, który nie znosi nudy, rutyny i zadowolenia z siebie. W mojej sztuce musi być walka z samym sobą i z tym, co robię. Pojawiła się więc u mnie ponownie chęć przekory, zwrotu w stronę mi bliską - w stronę abstrakcji - która, mam nadzieją, da mi nowy oddech i ciekawe pomysły. Obecnie wróciłem do swoich początków, czyli do kontynuacji tego, co wcześniej uszło mojej uwadze. Widzę na nowo możliwości, jakie niesie sztuka abstrakcyjna. Tylko nie wiem, na jak długo? Sądzę, że moje doświadczenia warsztatowe i większa dojrzałość artystyczna pozwolą dostarczyć nowych radości, związanych z moją pasją. Uważam i jestem przekonany, że sztuka ze swej natury jest zawsze otwarta i nigdy niespełniona. Kazimierz Jasiński-Szela, 2008
|